zdjęcie w słońcu
Jak zwykle NDW przeniosłam na sobotę. Włosy umyłam Szamponem Baby Dream, na parę minut nałożyłam odżywkę Alterry Granat i aloes na długości, spłukałam wodą i rozprowadziłam maskę Biovax po skalpie i całych włosach. Maseczkę trzymałam przez ok 30 minut pod foliowym czepkiem (tym razem nie podgrzewałam go suszarką) i spłukałam chłodnym strumieniem wody.
Efekt bardzo mnie zadowolił, włosy były niesamowicie miękkie, delikatne jak włosy dziecka. Nie mogłam przestać ich dotykać, szczotka z włosia wprost po nich sunęła.
Very Good hair Day? Niekoniecznie. Tak mocne nawilżenie i wygładzenie włosów zawsze skutkuje u mnie prawie zerową objętością, włosy są bardzo podatne na obciążanie, praktycznie nie da się zabezpieczyć końcówek, gdyż kropla oleju lub silikonwego serum powoduje, ze końcówki są tłuste i zbijają w strączki. Czasami wolę jednak poświęcić objętość dla tak jedwabistych włosów w dotyku :-)
Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia od razu po wysuszeniu włosów, co więcej byłam już śpiąca i związałam nieco wilgotne włosy w kucyk na czubku głowy, przerzuciłam go przez kant łóżka i tak spałam. Oczywiście włosy się zsuwały i przygniatałam je tułowiem, jednak za każdym razem kiedy się przebudzałam znowu przerzucałam kucyk za łóżko. Końcówek na noc oczywiście też nie zabezpieczyłam, ale cóż, od czasu do czasu mogę pozwolić sobie na jakieś włosowe grzechy ;) Uznałam jednak, że włosy wyglądały na tyle dobrze po nocy, że mogę pokazać pokazać je na zdjęciach bez flesza.
Jak zwykle NDW przeniosłam na sobotę. Włosy umyłam Szamponem Baby Dream, na parę minut nałożyłam odżywkę Alterry Granat i aloes na długości, spłukałam wodą i rozprowadziłam maskę Biovax po skalpie i całych włosach. Maseczkę trzymałam przez ok 30 minut pod foliowym czepkiem (tym razem nie podgrzewałam go suszarką) i spłukałam chłodnym strumieniem wody.
Efekt bardzo mnie zadowolił, włosy były niesamowicie miękkie, delikatne jak włosy dziecka. Nie mogłam przestać ich dotykać, szczotka z włosia wprost po nich sunęła.
Very Good hair Day? Niekoniecznie. Tak mocne nawilżenie i wygładzenie włosów zawsze skutkuje u mnie prawie zerową objętością, włosy są bardzo podatne na obciążanie, praktycznie nie da się zabezpieczyć końcówek, gdyż kropla oleju lub silikonwego serum powoduje, ze końcówki są tłuste i zbijają w strączki. Czasami wolę jednak poświęcić objętość dla tak jedwabistych włosów w dotyku :-)
Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia od razu po wysuszeniu włosów, co więcej byłam już śpiąca i związałam nieco wilgotne włosy w kucyk na czubku głowy, przerzuciłam go przez kant łóżka i tak spałam. Oczywiście włosy się zsuwały i przygniatałam je tułowiem, jednak za każdym razem kiedy się przebudzałam znowu przerzucałam kucyk za łóżko. Końcówek na noc oczywiście też nie zabezpieczyłam, ale cóż, od czasu do czasu mogę pozwolić sobie na jakieś włosowe grzechy ;) Uznałam jednak, że włosy wyglądały na tyle dobrze po nocy, że mogę pokazać pokazać je na zdjęciach bez flesza.
Piekne! :-)
OdpowiedzUsuńAle długie! :)
OdpowiedzUsuńcudowna długość ! Mam tą samą maskę z Biovaxu :)
OdpowiedzUsuńI jak u Ciebie się spisuje? ;)
UsuńŚliczne włosy :) Biovax mleczny jest moim ulubionym, widzę ze na Twoich włosach świetnie się spisał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą maskę, a jeszcze bardziej jej zapach :p
UsuńPiękne włosy:) Nie wyglądają zupełnie na pozbawione objętości, za to widać tę jedwabistość:)
OdpowiedzUsuńBiovax Latte jest cudny. (Z resztą jak większość Biovaxów - dla mnie. Kocham siedem na dziesięć :D) A Ty masz przepiękne włosy. I długie! Dziś znalazłam kilka blogów włosomaniaczek z włosami prawie tak długimi jak moje, hurra! :) Niedzielna akcja Anwen jest w tej kwestii super. Nie powinnam obserwować Twojego bloga bo będę obsesyjnie wzdychała do gładkiej tafli (a moje fale nie chcą współpracować) ale nie mogę się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńjezu, jakie cudne! piękna blond tafla włosów!!
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, piękne!
OdpowiedzUsuńJeju śliczne włosy !
OdpowiedzUsuńDzięki! :))
OdpowiedzUsuńTwoje włosy kojarzą mi się z syreną, takie długie, proste i ścięte w V. Bardzo ładne !
OdpowiedzUsuńOd razu przyszły mi na myśl włosy Arielki, a do tych moje się nie umywają :p Są ścięte w U, tylko końcówki mi się tak śmiesznie podwijają ;)
OdpowiedzUsuń